Droga do dobrego projektu graficznego

Dobry projekt graficzny

Czasem droga do dobrego projektu graficznego nie przebiega ani intuicyjnie ani wprost. Następuje zderzenie trzech światów: zleceniodawcy, projektanta i… grupy docelowej, do której zleceniodawca chce dotrzeć poprzez projekt graficzny. Jak pogodzić te światy?

Grupa docelowa

Mówi się, że „klient nasz pan”, ale co jeśli nasz klient (zleceniodawca) też ma klienta? Wówczas wypadałoby, żeby projektant grafiki i zleceniodawca uchylili korony z głów i ukłonili się w jego stronę. To do niego będzie skierowany projekt graficzny niezależnie od tego czy chodzi o identyfikację wizualną czy o grafiki wspomagające już konkretne akcje marketingowe. Stąd, jeśli to tylko możliwe ustalamy potrzeby, zainteresowania i preferencje klientów zleceniodawcy – grupy docelowej.

Projektant grafiki

Tutaj nie mamy najmniejszej wątpliwości – projektant grafiki powinien wykazać się kreatywnością, warsztatem i wyczuciem estetycznym. Obowiązkowo musi znać niezbędne narzędzia – programy graficzne, które umożliwią mu realizację projektu w wymaganych formatach plików. To podstawa, ale nieoceniona będzie również pomoc w zakresie komunikacji wizualnej. Nie wystarczy, że projekt będzie poprawny technicznie. Powinien nieść za sobą właściwe przesłanie i realizować cele, dla których powstał. Stąd grafik powinien poznać i postarać się zrozumieć branżę, dla której projektuje.

Zleceniodawca

Nie musi znać się na grafice, ani nawet nie musi mieć wyczucia estetyki. Ważne, aby znał swoją branżę, potrafił wybrać właściwego projektantka grafiki i zaufał mu w kwestiach projektowych. Czasem jednak coś może pójść nie tak… Przyjrzyjmy się, dlaczego…

A więc jak pogodzić te światy?

Rola dobrego grafika niejednokrotnie przypomina pracę tłumacza. Musi on umiejętnie przełożyć język zleceniodawcy na język graficzny zrozumiały dla grupy docelowej.

  • Droga do dobrego projektu graficznego dla zleceniodawcy zaczyna się od jego wyobrażeń. Jednak  warto zestawić je już na początku z misją jego firmy, tak aby najmniejszy detal był spójny z całym organizmem. Siejąc nawet drobniutkie ziarenka w postaci poszczególnych grafiki budujemy wizerunek marki. Tylko profesjonalizm i konsekwencja przyniesie oczekiwane plony.

 

  • Zleceniodawca ma swoje potrzeby związane z projektem, jednak ważniejsze będą potrzeby jego klientów. Trzeba poznać grupę docelową, jej oczekiwania, język jakim komunikuje się na co dzień i wreszcie miejsca, gdzie przebywa (również, jeśli mamy tu na myśli „przebywanie” w Internecie). Z tego powinna wynikać forma, stylistyka, kolorystka i wydźwięk graficzny.

 

  • Projektant powinien umiejętnie przełożyć język zleceniodawcy na język graficzny. Może to się wiązać czasem ze zmianą haseł reklamowych na etapie projektowania grafiki, czy skróceniem treści pisanej (zgodnie z opinią, że obraz mówi więcej niż 1000 słów). Warto zaufać grafikowi, że zdoła przekazać graficznie ważne treści w sposób bardziej zrozumiały, przejrzysty i atrakcyjny dla grupy docelowej.

 

  • Czasem oczekuje się, żeby grafika była zgodna z aktualnymi trendami, które królują w mediach społecznościowych. Warto jednak zachować i tutaj ostrożność – identyczna grafika zniknie w gąszczu innych materiałów. Grafika powinna być nowoczesna, ale i wyróżniać się w tłumie. Zdecydowanie lepiej celować w ponadczasowe formy graficzne, które będą czyste, zgrabne i adekwatne do danego projektu. Tak, aby za 5 lat nie wstydzić się tego, co było publikowane pod daną marką.

 

  • W temacie „wyróżniania się” również można przesadzić i zabłądzić w rejony nieznanego kosmosu. Niektórzy mają naturalną skłonność do przekombinowania i szukają nieszablonowych rozwiązań również tam, gdzie wymagana jest klarowność. Zdecydowanie lepiej podążać za zasadą, że „mniej znaczy więcej”. Oczywiście nie mówimy o tym, żeby projekty ziały niezrozumiałą pustką lub niedopracowaniem! Dobra grafika powinna być skomponowana z wyczuciem i smakiem – nie więcej i nie mniej niż potrzeba, aby osiągnąć zamierzony cel.
Dobry projekt grafiki

Droga do dobrego projektu grafiki według Małgorzaty Walisiak